
Spektakl Mateusza Nowaka (…) to przejmujący, piekielnie aktualny Polaków portret własny. Książkę napisał w XX wieku Karol Zbyszewski. Wychłostał w niej marionetkowego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, obżarstwo i pijaństwo magnatów, pazerność i rozwiązłość purpuratów, wreszcie posłów sejmowych, zachłannie walczących o powiększanie majątku. Mateusz Nowak w ciągu 60 minut popisowego aktorstwa zagrał kilkadziesiąt postaci, zaczynając od słów „stara k*** nareszcie umarła” i dnia śmierci carycy Katarzyny, a następnie monologu z powieści Jerzego Żurka „Casanova”, w którym bohater nie może odbyć stosunku z carycą. Turpistyczne opisy przyrodzenia carycy, niemoc, strach, XVIII wieczna rozwiązłość w pigułce – na widowni robi się nieswojo. A Mateusz Nowak idzie za ciosem. Z minuty na minutę okazuje się, że kolejne postaci przedstawiane przez aktora jak żywo przypominają współczesnych władców dzisiejszej Polski. Prezesów, ministrów, rzeczników, kochanków i kochanki. Robi się groteskowo, zjadliwie, przejmująco, do bólu. Nowak gra w kostiumie, który sam w sobie mówi ze sceny. To wpół strój koronacyjny Stanisława Augusta Poniatowskiego, wpół suknia carycy. Brawo Magdalena Franczak. Ogrywa kostium na wiele sposobów, zmienia głos, recytuje, rapuje, opowiada, szepcze. Wysmakowany gest plus niezwykle plastyczna mimika – dają pierwszorzędną, teatralną całość. Oglądamy klęskę Rzeczypospolitej, którą jej mieszkańcy sami sobie zafundowali. Klęskę barwną, do końca zapatrzoną w złotą wolność. Mateusz Nowak zamienia teatr w lekcję politycznej anatomii. Tnie skalpelem chore tkanki, pokazując groteskowy Polaków portret własny. W tym portrecie boleśnie odbija się polityczne dziś. Wystarczy jedno cięcie skalpelem, by na wierzch wylała się ropa. To dojrzały spektakl. Precyzyjnie wyreżyserowany przez Stanisława Miedziewskiego. Kiedy już otrząśniemy się po ostrych scenach, widzimy ile w nim miłości do Polski.
Waldemar Sulisz, Dziennik Wschodni

Mateusz Nowak (ur. 1986) – aktor-monodramista. Od premiery swojego debiutanckiego monodramu „teatralność” w 2011 roku, stał się jednym z najczęściej występujących i nagradzanych poza Polską wykonawców tej formy teatralnej. W ciągu 13 lat swoje monodramy – „teatralność”, „Od przodu i od tyłu” i „Żertwa”, reż. Stanisław Miedziewski – zagrał blisko 300 razy w tym 62 razy za granicą, w 20 krajach na 4 kontynentach: Albania, Armenia, Austria, Białoruś, Cypr, Czechy, Kosowo, Kuwejt, Litwa, Macedonia, Mołdawia, Mongolia, Niemcy, Republika Południowej Afryki, Rosja, Słowacja, Stany Zjednoczone, Turcja, Wielka Brytania, Ukraina, m.in. na: nowojorskim Broadway’u, w teatrach repertuarowych, międzynarodowych festiwalach i dla Polonii. Jak również w polskich bibliotekach, domach kultury, muzeach, remizach strażackich czy wydarzeniach plenerowych. Jest pierwszym i jedynym do tej pory laureatem spoza Chin i Mongolii nagrody „Best Young Artist” przyznawanej podczas Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Saint Muse” w Ulan Bator (Monoglia).
Zdobył za nie blisko 30 nagród, w tym 9 na festiwalach międzynarodowych: WROSTJA (Wrocław) i TSTJA (Toruń), „Albamono” w Korce (Albania), „Atspindys” w Wisaginas (Litwa), „Melpomena Tavry” w Chersoniu (Ukraina), „MonoAkt” w Pristinie (Kosowo), „Thespsis” w Kiel (Niemcy) i in.. Jako pierwszy artysta tej formy z Polski prezentował swoje spektakle w Kuwejcie, Mongolii i Republice Południowej Afryki. Obok Birute Mar, Aleksandra Rubinovasa i Pipa Utton prezentował sztukę monodramu podczas obchodów Europejskiej Stolicy Kultury – Pafos 2017 (Cypr). Laury w Polsce zdobywał na festiwalach w Częstochowie, Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim, Kłodzku, Lublinie, Olsztynie, Tychach, Warszawie, Wrocławiu. Nagradzany zarówno przez dziennikarzy, jury i publiczność. Laureat Złotego Medalu z okazji 20-lecia Międzynarodowego Festiwali Teatrów Jednoosobowych „Armmono” w Erywaniu (Armenia).
Kurator cyklu „MONO w INSTYTUCIE” w Instytucie Teatralnym w Warszawie. Pomysłodawca i realizator projektów pod marką „T1A” popularyzujących sztukę monodramu („Beckett”, „Dostępny”, „Historia”, „Litwa”, „Strefa Vip”, „Ukraina”). Współpracuje z ITI MONODRAMA FORUM – sekcją monodramu Międzynarodowego Instytutu Teatralnego. Współpracuje z Ireną Jun – mistrzynią jednoosobowej formy teatralnej.
Jest jednym z bohaterów książki „166 monodramów” Tomasza Miłkowskiego (Wrocław, 2016). Artykułu nad temat jego twórczości ukazywały się na łamach prasy niemieckiej, litewskiej, słowackiej i ukraińskiej oraz polskim miesięczniku „Teatr”. Juror festiwali teatralnych i konkursów recytatorskich.
Odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi i Odznaką Honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej” oraz Medalem 700-lecia Miasta Lublin i Medalem Pamiątkowym Województwa Lubelskiego. Laureat nagród Marszałka Województwa Lubelskiego, Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Prezydenta Miasta Lublin. Stypendysta Marszałka Województwa Lubelskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Prezydenta Miasta Lublin. Kilkukrotny Beneficjent Programu „Kultura Polska na Świecie” Instytutu Adama Mickiewicza. Sześciokrotnie nominowany do Nagrody Artystycznej Miasta Lublin.
Od kilkunastu lat z powodzeniem realizuje się jako instruktor teatralny, szczególnie sztuki żywego słowa – recytacji. Sam jako recytator był aktywny w latach 1997-2013. Laureat kilkudziesięciu indywidualnych nagród recytatorskich i siedmiu nagród instruktorskich. Jego podopieczne i podopieczni są laureatami około 150 nagród na ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach recytatorskich. Jest również kuratorem wielu cykli i wydarzeń literackich, sam często zajmuje się czytaniem tekstów podczas spotkań autorskich. Prowadzi również spotkania i sesje warsztatowe z zakresu monodramu.
Trzyma się słowa „jak okrętowej liny w czasie burzy”. Pozostaje wdzięczny swoim najsurowszym i najbardziej krytycznym widzom oraz fachowcom, których miał zaszczyt spotkać na swojej drodze, często nie potrafiąc tego docenić jak trzeba w danym momencie. Zawsze nisko kłania się publiczności, którą ceni oraz ufa, że staje się ona za każdym razem niejako reżyserem spektaklu.
Bohater debiutanckiego monodramu – „teatralności” – mówi „potrzebuję reżysera, żeby mnie przymusił do sztuki!”. Szczęśliwie, mimo trudów, namówił do współpracy Stanisława Miedziewskieg, który stał się współautorem spełniania dziecięcego marzenia Mateusza Nowaka o robieniu i graniu monodramów. Pragnienia zainspirowanego książką „Teatr Jednego Aktora” śp. prof. Tadeusza Malaka, któremu już zawsze i na zawsze będzie wdzięczy za jej napisanie.
